czwartek, 15 sierpnia 2013

Rozdział 1

Justin 
Po długiej trasie koncertowej przyjechałem do mojego rodzinnego miasta w Kanadzie , co prawda miałem jeszcze jedno spotkanie w studio , ale nie trwało ono za długo ...

[w studio ]

Kiedy tylko wszedłem , usłyszałem jakiś piękny głos , zastanawiałem się tylko kto to może być bo odkąd pamiętam nikt tutaj nie nagrywał można powiedzieć że to było ''opuszczone studio'' 
Zacząłem się rozglądać po wszystkich salach  trafiłem na jedną rozejrzałem się i jedynie zauważyłem dziewczynę, dziewczynę o pięknym głoście , może tak to ujmę ...

- Cześć , co tutaj robisz? - kiedy tylko mnie usłyszała przestała śpiewać 
- Nic , nic .. już idę , przepraszam. - I tak nagle wybiegła ..

Pobiegłem za nią , najwidoczniej do jej domu i zapukałem do drzwi , jednak otworzyła mi nie ona lecz jej współlokatorka. 
- Jest tutaj taka dziewczyna która przed chwilą była w studio champs? 
- Tak może jest i co? - odpowiedziała mi żując gumę. 
- Mogę wejść chociaż wejść? 
- No wejdź , jak musisz... 

Wszedłem i jedyne co zauważyłem to dziewczynę która płacze leżąc na kanapie ...
- Coś się stało? płaczesz? - wypytywałem . 
- Nic się nie stało , po co za mną szedłeś?- odpowiedziała z łzami w oczach . 
- Pięknie śpiewasz wiesz? co tak ogólnie robiłaś w tym starym studio? 
- Śpiewałam , to taki mój sposób żeby się odstresować ...
- Płaczesz? Smutna jesteś? Co się stało - cały czas byłem ciekawy.
- Nie jestem smutna , nie przejmuj się ... z resztą kogo to obchodzi.

- Mnie to obchodzi - odpowiedziałem trzymając ją za rękę .
- Nie sądzę , każdy tak mówi , obiecuje , kocha , a potem zapomina i znika. 
- Chłopak? jakiś chłopak cię zranił . - cały czas trzymałem ją za ręce  
- Nie będę o tym opowiadać ... 
- Przepraszam , ale muszę już iść , trzymaj się - przytuliłem ją i ''po tajemnie'' włożyłem do kieszeni karteczkę z numerem telefonu. 

Szybko biegłem  do Scootera z nadzieją że jakoś nie wkurzy się za moje spóźnienie...

[20 min później]
- GDZIE TY BYŁEŚ ? JUSTIN ! - zaczął na mnie krzyczeć. 
- Jeny stary weź na luz .
- Okej ale ostatni raz się tak spóźniasz , dobrze wiesz że nie mogę długo czekać . 
- Jasne , wiesz że dzisiaj spotkałem kogoś w studio? 
- W tym studio w STUDIO CHAMPS? nie możliwe - zaczął się śmiać. 
- Na serio ? Czy ja kiedyś nie mówiłem serio?
- I byś wiedział ile razy ... Dobra dość tego ! Czas omówić szczegóły dotyczące piosenki . 
I właśnie wtedy przerwał dzwonek telefonu .

Z drugiej strony dobiegał cichy i nieśmiały głosik. 
- Halo? 
- Cześć to ja Justin spotkaliśmy się dzisiaj jakąś godzinę temu byłem u ciebie w domu pamiętasz?
- ah , to ty , nie mogę rozmawiać przepraszam , zapomnij , zapomnij nie dzwoń więcej , okej?
Nie odzywałem się , po prostu mnie zamurowało ...
- halo , nie dzwoń dobrze halo? - cały czas mówił ten cichutki głosik z drugiej strony telefonu...

...Rozłączyła się ....

Rozmówca jest nie dostępny , prosimy zadzwonić później . - i tylko to było słychać .
Byłem załamany , pierwszy raz poznałem dziewczynę która mi się na serio spodobała i czułem się przy niej magicznie , nawet nie widzi we mnie tego Justina Biebera z wypasionym autem , furą kasy i sławą...

----------------------------------------------------------------------------------------------
a więc tak to pierwszy rozdział na blogu i mam nadzieje że się spodobał chociaż wiem że jest do banie ale ok. I tak pewnie nikt nie będzie tego czytać , ale cóż mam wenę i nie chcę tego zmarnować heh. 
więc tak pare słów o mnie , nwm jestem Oliwia jestem belieber i jestem za Jarianą , Jeleną <3 
więc bajbaj ;**  _tłajter_